Z definicji: Everesting to aktywność, w której rowerzyści lub biegacze wielokrotnie podchodzą i schodzą z danego wzgórza, aby w sumie pokonać 8848 metrów. W ciągu. Bez snu. I to by było tyle. Żadna filozofia. Zasady proste jak Krzywa Wieża w Pizie.
Wirtualny everesting na trenażerze, planuje zrobić po sezonie, w któryś zimowy ponury dzień, aby dodać mu trochę kolorytu💥. Dokonywany za pomocą aplikacji RGT podjazdem na Mont Ventoux - jeden z najbardziej ikonicznych podjazdów Tour de France. W wirtualnym odwzorowaniu tego podjazdu na długości 25.52 km, przewyższenie wynosi 1596 metrów - co jak łatwo obliczyć - trzeba będzie wypedalić na nią nieco ponad 5 i pół raza. Ile czasu mi to zajmie? Nie wiem, ale cytując klasyka szczęśliwi czasu nie liczą 😁Mont Ventoux słynie nie tylko z widoków, jakie można z niej podziwiać. To wiejące na szczycie wiatry rozsławiają ją w okolicy. Mistral osiąga tutaj 100 km/h, ale potrafi się rozpędzić także do 300 km/h! 🌀
Co prawda na siodełku przed tv mistral mnie nie dopadnie, (mój wiatrak nie rozpędzi się do tej prędkości😆) za to ilość wylanego potu będzie prawdopodobnie większa jak w realu, a i cierpienia trenażer dostarczy całe wiadro albo i więcej ⚡. Opór prowiantu, ręczników i energii będzie potrzeba na to wyzwanie. Bo jak powiedział niejaki Roland Barthes:
“Ventoux jest bóstwem zła, które wymaga ofiar. Nigdy nie wybacza słabości i wymusza niesprawiedliwej miary hołdy cierpieniu.”
Wracają do wyzwania w ramach przygotowań i przepalenia nogi😁 zdecydowałem się na zrobienie Pół-Everestingu tzw. vEveresting Basecamp, czyli podjazd na 4424 metry.
A że byłem silny jak nigdy i świeży jak zwykle, (cel osiągnięty po 11h 36') to z rozpędu wyjechałem na 10 tysiączków w pionie. Parę tygodni przygotowań, kilka „połówek” po drodze i vEeveresting nie jest taki ciężki jak go malują. Dobre żarełko pod ręką, parę litrów płynów, kilka ręczników, a cała ta akcja wydała się łatwa, miła, przyjemna i tania... Chociaż przy obecnych cenach energii to zbyt śmiałe stwierdzenie. Dla nie wtajemniczonych, trenażer pożera - nie generuje prądu. Dlatego na przyszłość nie wykluczona, przeróbka na energorower, a budowa w kraju elektrowni atomowej będzie zbyteczna😉
To ja nieświadomie podpiąłem się na chwilę pod ten wyczyn 👍😁
OdpowiedzUsuńChwilę po tym jak zakończyłeś jazdę, program się zawiesił i przerwało połączenie. Nie ukończyłem siódmego podjazdu...
UsuńJacek, wszyscy, którzy Cię znają wiedzą, że jesteś WARIAT!!!
OdpowiedzUsuńSzacun za wynik sportowy👍👍👍
Ja nawet jak to czytam, to mnie wszystko boli...
Gratulacje 💪💪💪
Dzięki Marcin 😀
Usuń