Pływanko - w systemie tam i nazot - koło 1900 m.
Rower MTB przez Hubę pod Lubań i zjazd przez Wdżar i końcówa slalomowo pomiędzy ludem ścieżką rowerową. Wyjdzie ponad 30 km.
No i na koniec bieg. Z Maniów leśną, bitą drogą w stronę Kudowskiego Wierchu aby po przecięciu zielonego szlaku, i pokonaniu 6,5 km, powrócić kamienistą drogą do Mizernej i nad jezioro. Coś ponad dwanaście kilometrów będzie tego.
No i udała się wycieczka. 22 lipca roku bieżącego. Ktoś starszy powiedziałby, że ku czci Narodowego Święta Odrodzenia Polski. Ale nie ja i mój Kompan, który dołączył do wycieczki triathlonowej. Bo my młodzi...przynajmniej duchem 😋.
No i poszli...
Pływanie: woda - 22 stopnie - ni mało - ni dużo. Ja w piance, Rafał bez. Coś jakby regulamin nie przewidywał 😀. Delikatne fale, które znacząco nie miały znaczenia.
Strefa zmian: łyk kaweczki, ciasto, pierduchy pogaduchy z supportem, sweet focia i odpalamy nasze rumaki na ponad 30 km crossową traskę.
Trochę błotnistą - nie jak na domówce Shreka - ale za to krótkie sztywne podjazdy i zjazdy potrafią przypalić dwójki i brzuchate. Trudny, techniczny zjazd na deser i powrót ścieżką rowerową na kolejną zmianę.
Buty biegowe, żel w kieszeń i lecimy pod górę w las, jakby na rowerze tego było mało.
Po sześciu kilometrach zaczynamy zbieg tempem Shreka z ucieczki z zamku jak mu się dupa paliła smoczym ogniem 🔥🏃. Widać jezioro i... po chwili upragniona meta.
Poszło całkiem dobrze. Bez zarzynki i w doborowym towarzystwie kończymy po czterech i pół godzinie.
Dzięki Rafał, że znalazłeś czas i ochotę na wspólną poniewierkę po Zalewie Czorsztyńskim i w gorczańskich lasach. Dzień z pewnością nie zaliczę do zmarnowanych. I o to dziś chodziło!
A całość wyszło tak
I elegancko:), chłopaki w formie, pogoda dopisała:) i kawa pyszna. Daleko jeszcze...:)
OdpowiedzUsuńDzięki za foty😉
UsuńImprezka przygotowana idealnie, trasa rowerowa "coś pięknego", biegowa na szczęście nie dobiła, a "weselne" afterparty mniam mniam, dzięki za super przygodę
OdpowiedzUsuńA bo triathlony i wesela to nasza specjalność 😀😀
UsuńOna temu winna...:)
UsuńZ wielkim przytupem uczciliście Święto Odrodzenia Polski . Myślę, że biorąc pod uwagę
OdpowiedzUsuńkształtowanie patriotyzmu przez obecną władzę jakaś skromna dotacja w wysokości 1 mln na żele się Wam należy 🙂. Siła i moc jest wielka.
Gratuluję.
Sławek, na skromną dotację od obecnej władzy raczej nie liczę. Prędzej na цветы гвоздики oraz Орден Трудового Красного Знамени :)
OdpowiedzUsuńSuper zabawa.
OdpowiedzUsuńNastępnym razem mam nadzieję wezmę w tej imprezie udział.
🚴🚴🚴👏
Robert, to widzimy się może jeszcze na jesień tego roku ;)
Usuń